Dziś kolejna, po Balblair 10 YO, whisky z cyklu "dopijam resztki". Padło tym razem na Clynelish 14 YO. Był to chyba jeden z pierwszych maltów, jakie kupiłem w dużej butelce. Było to chyba z lat temu, a w podobnej cenie można było nabyć też Ardbega czy Caol Ilę 18 YO... Człowiek był młody, niewiele wiedział o życiu (nie, żeby na chwilę obecną wiedział dużo), kupował trochę w ciemno. Tym niemniej - pierwszy kontakt zrobił na mnie pewne wrażenie.
Butelka powoli pustoszała, w końcu z racji niewielkiej ilości trunku powędrowała gdzieś na tył barku, jakoś szkoda było ją dobijać... Ale w końcu trzeba zrobić miejsce na kolejne! Zatem ostatki do szkła i do dzieła!
W nosie jest całkiem przyjemnie - suszone owoce egzotyczne, trochę miodu, wypastowana podłoga, gdzieś dalej także cytrusy i odrobina dymu ze świeżo zgaszonej świecy. Zapach nie jest może wybitnie złożony, ale Clynelish pachnie przyjemnie i zachęca - przynajmniej mnie - do wzięcia pierwszego łyka.
Na języku jest słodkawo, trochę słodowo, z cytrusami i miodem. Niestety, daje o sobie znać alkohol, który w połączeniu ze sporą dawką słodyczy tworzy nieco zalepiającą mieszankę.
Odrobina wody nieco uspokaja Clynlisha, można się przegryźć przez procenty, ale pod nimi niewiele da się odkryć. Wciąż jest słodko, do głosu dochodzi dębina i odrobina dymu, ale to wszystko jakby za mało.
Finisz jest lekko wytrawny, pieprzowy, trochę palący, dość trwały. Nie podnosi oceny trunku, raczej dostosowuje się do tego, co Clynelish zaprezentował na języku.
I teraz najważniejsze pytanie - czy warto? Czy Clynelish 14 YO wart jest wydania około 200 złotych? Kiedy go kupiłem, i kiedy brałem pierwsze łyki - był czymś nowym, ciekawym. Ale po spróbowaniu kilku interesujących maltów stał się trunkiem ledwie przeciętnym. Sporo gryzącej słodyczy (schłodzony, z kostką lodu - może trafić w gusta) mimo 14 lat - jak widać wiek nie jest wyznacznikiem. Pachnie dość przyjemnie, ale nie do wąchania został stworzony. Kupić więc, czy nie kupić? Nie kupować! Nawet w przeciętnie zaopatrzonym sklepie da się znaleźć coś, co w tej cenie będzie lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz