środa, 25 kwietnia 2018

Greenwich Ale Port Barrel Aged

Nie, jeszcze nie umarłem! Nie zawiesiłem też pisania bloga, choć w okresie bezczynności, by całkowicie bezczynnym nie pozostać, myślałem nieco nad jego formułą. Póki co pewnie pozostanie bez większych zmian, ale w przyszłości coś postaram się jednak zmienić. Ale to w przyszłości.
A teraz - żeby dobrze wznowić pisanie po dłuższej przerwie - rozpocznę od pożegnania. Jak może wiecie, w zeszłym roku działalność w naszym kraju zawiesiła sieć Marks&Spencer. Nikt jakoś za nimi specjalnie nie płakał, ot, kolejna sieciówka, która nie zrobiła furory i postanowiła zwinąć swój stragan. Szkoda trochę delikatesów, bo kilka interesujących rzeczy czasem można było w nich znaleźć, na przykład piwa. I dziś właśnie ostatnia butelka, którą zakupiłem bodaj miesiąc przed zamknięciem - Greenwich Ale, dojrzewające 6 miesięcy w beczkach po porto. Niczego bardziej spektakularnego do kupienia sklep nie oferował, zatem rządzimy się tym co mamy.