poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Z wizytą: Browar Osjann, Biała Podlaska

Jednym z punktów na mojej wakacyjnej mapie była Biała Podlaska, więc nie mogło się obyć bez wizyty w miejscowym browarze. Gdy usłyszałem o tym przedsięwzięciu jakiś czas temu, nie bardzo mogłem uwierzyć w to, że ktoś ryzykuje spore pieniądze w miejscu gdzie przebojem jest lana perła i warka w firmowej piwiarni. Ale jeśli kogoś stać, to w czemu nie?
Urządzenia Kaspar - Schulz
O samej restauracji rozpisywać się nie będę, bo wygląd to kwestia gustu (wystrój trochę w stylu bierhalle), a od oceniania jedzenia są inni spece. Jeśli chodzi o instalację do warzenia piwa to szczegółów technicznych nie poznałem (szczerze mówiąc - średnio mnie to interesuje, bo bardziej interesują mnie efekty), ale zaraz przy wejściu ładnie błyszczały się miedziane urządzenia Kaspar - Schulz. Widać to zresztą na zdjęciu, które niestety robiłem swoją archaiczną komórką, więc jakość jest jaka jest.
Ogólne wrażenia po wejściu jak najbardziej pozytywne, zaskoczyły mnie też ceny - 6,5 złotego za pół litra piwa to całkiem niezła cena, szczególnie jeśli porówna się to do cen w warszawskich przybytkach tego typu. A co dostaje się za tą cenę? O tym dalej.
Osjann Lager

Podczas mojej wizyty w ofercie były cztery piwa - lager, pils, bursztynowe i pszenica.

Lager był pierwszym degustowanym piwem. W zapachu wyraźnie słodowy, z delikatnym biszkoptem. Na języku znów dominowała słodowość, dobrze współgrająca z goryczką. Ta ostatnia wyraźna, ale wypychająca się na pierwszy plan, dopiero w finiszu zaczynała dominować.
Osjann Bursztynowe
Potem przyszła pora na Bursztynowe. W zapachu słód, karmel, do tego delikatne nuty kwiatowe i owocowe. W smaku podobnie jak w zapachu - słód, trochę karmelu i przyjemny owocowo - cierpki smaczek. Moje ogólne wrażenie na temat tego piwa było takie, że to po prostu zmodyfikowana karmelowymi słodami receptura lagera. Ale było smaczne.
Osjann Pils
Trzecim piwem tego wieczoru był Pils. I tu małe zaskoczenie - piwo jest filtrowane. Trochę nietypowo jak na browar restauracyjny, ale może to ukłon w stronę miłośników eurolagerów, żeby nie spłoszyli się mętnym piwem. Pils był lekki, o miłym słodowym zapachu, ale słabszym, niż w lagerze. W ustach przyjemny, czysty i rześki, o sodowo - chmielowym aromacie. Mniej w nim smaku, niż w lagerze, w dodatku miałem wrażenie, że goryczka także była słabsza, a to przecież pils! Z drugiej strony po części rozumiem taki zabieg, bo bezpiecznie jest mieć piwo, które trafi do tych, co chcą "normalnego piwa".
Osjann Pszeniczne
Na koniec, co już w założeniu było błędem, poszła Pszenica. Języki już spracowane, a tu najdelikatniejsze piwo - to nie wróżyło nic dobrego. Ale takiej porażki się nie spodziewałem. Piwo kompletnie bez smaku, lekko kwaskowe, plus trochę drożdży, w zapachu równie słabo - tylko ślad goździka i banana. Wypiliśmy wcześniej kilka piw, ale nie były to żadne ekstrema, więc to raczej nie wytłumaczenie. To była po prostu słaba pszenica, w takiej postaci moim zdaniem zupełnie nie warta zachodu, tym bardziej, że była najdroższym piwem w browarze - 8 złotych za pół litra. Może następnym razem będzie lepsza.
Ogólne wrażenie po wizycie w Browarze Osjann jest jak najbardziej pozytywne. Sama restauracja przyjemna, z dobrą obsługą i rozsądnymi cenami. Piwa także niezłe, szczególnie zasmakował mi lager, ciekawe było bursztynowe, a w ciepłe dni pod parasolką bardzo dobrze poradziłby sobie pils. Tylko ta marna pszenica... Ale widać nie można mieć wszystkiego. Jednak nawet pomimo tego małego minusa i tak warto odwiedzić to miejsce, szczególnie że Biała Podlaska do tej pory kojarzyła się raczej z piwną pustynią.

5 komentarzy:

  1. Lager super, niezły pils inne niż wszędzie pszeniczne, bursztynowe miało posmak żubra którego nie cierpię. Ogólnie super jedzonko smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Porównywanie Bursztynowego do Żubra zakrawa na jakąś kpinę. Bursztynowe to nad wyraz wyraziste piwo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miłośnikiem piw w typie bursztynowego nie jestem, ale chyba faktycznie do żubra podobne nie jest. A pszenica wciąż taka cienka, czy coś się zmieniło?

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz jest mocniejsza pszenica - golden weizenbock. Smaczniejsza niż to opisywane przez autora wątku.

    Co do sugestii, że w Białej nie byłby w stanie się utrzymać taki browar, warto odwiedzić ponownie i to zweryfikować. Nadal działa i ma się dobrze, choć podobnie jak Bierhalle eksperymentów nie będzie. A jak już to bardzo przemyślane i ograniczone.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeniczne i Pils - no niestety bardzo zawiodłem się, Piłem butelkowe data przydatności do połowy lutego 2015. Miałem duże nadzieje co do tego browaru, ponieważ w naszej okolicy to jedyny taki projekt.

    OdpowiedzUsuń